Od kilku dni "chodzi za mną" piosenka Janka Traczyka "Piękny dzień" (https://www.youtube.com/watch?v=DUyi-e3f50c). Jej refren jest prosty, ale jakże wymowny:
Dlatego takie przypominanie sobie, że piękno dnia zależy ode mnie, jest mi bardzo potrzebne. Czy to będzie kolejny szary zwykły dzień, czy będzie to piękny zwykły dzień, pełen niezwykłych doświadczeń? Taką decyzję podejmuję w każdej chwili. Mogę wpływać na to, jak odbieram rzeczywistość. Tę samą sytuację mogę przyjąć jako zło, na które będę narzekać lub jako lekcję, z której będę czerpać naukę, która wnosi coś nowego. Tak łatwo zatracić się w krytyce swojego życia, wpaść w dołek i coraz bardziej się w nim pogrążać, winiąc wszystko i wszystkich wokół. Trudniej jest umieć dostrzegać zawsze dobre strony, podnosić się z kolejnych niepowodzeń, nie tracąc nadziei i pogody ducha. Jednak właśnie to drugie podejście daje radość, prowadzi do rozwoju i szczęścia.
Każdy dzień może być najpiękniejszy - to ja mogę go takim uczynić.
Dziś jest zwykły dzień, ale zrobię go niezwykłym.Niby to nic odkrywczego - każdy dzień jest zwykły, tylko ode mnie zależy, co z nim zrobię, jak go przyjmę i przeżyję. Często nie trzeba wiele, aby uczynić dzień niezwykłym. Dobrze się ubrać, zaplanować jakąś małą przyjemność, zwrócić uwagę na piękno świata wokół. Takich zwykłych niezwykłości można doświadczyć niemal w każdej chwili. I może właśnie dlatego one tak bardzo powszednieją, że przestaję je zauważać. Zapierający dech w piersiach wschód słońca nie robi wrażenia, jeśli to kolejny poranek, w którym wstaję zaspana i jak zwykle na ostatnią chwilę, w pośpiechu przygotowuję się do wyjścia i nie w głowie mi podziwianie widoku za oknem. Na ulicy mijam anonimowych ludzi i sama jestem anonimowa, brak uśmiechu, życzliwości, bo to przecież byłoby dziwne, lepiej wpatrzyć się w ekran telefonu i unikać kontaktu wzrokowego. Nie ma czasu na spokojne słuchanie muzyki, czytanie książek, nie można pozwolić sobie na refleksje, przecież to bezczynność, przecież trzeba być nieustannie zajętym.
Dziś jest piękny dzień, nikt by go piękniej nie wymyślił.
Dlatego takie przypominanie sobie, że piękno dnia zależy ode mnie, jest mi bardzo potrzebne. Czy to będzie kolejny szary zwykły dzień, czy będzie to piękny zwykły dzień, pełen niezwykłych doświadczeń? Taką decyzję podejmuję w każdej chwili. Mogę wpływać na to, jak odbieram rzeczywistość. Tę samą sytuację mogę przyjąć jako zło, na które będę narzekać lub jako lekcję, z której będę czerpać naukę, która wnosi coś nowego. Tak łatwo zatracić się w krytyce swojego życia, wpaść w dołek i coraz bardziej się w nim pogrążać, winiąc wszystko i wszystkich wokół. Trudniej jest umieć dostrzegać zawsze dobre strony, podnosić się z kolejnych niepowodzeń, nie tracąc nadziei i pogody ducha. Jednak właśnie to drugie podejście daje radość, prowadzi do rozwoju i szczęścia.
Każdy dzień może być najpiękniejszy - to ja mogę go takim uczynić.
Komentarze
Prześlij komentarz